Burmistrz z wójtem bawią się w handel węglem

Te sarkastyczne słowa z tytułu pochodzą z wypowiedzi burmistrza Arseniusza Finstera, który tak skomentował na ostatniej sesji RM działanie własne i samorządowych sąsiadów dotyczące dystrybucji rządowego węgla pośród mieszkańców.

Burmistrza i włodarza gminy poza współpracą samorządową połączyła także sprzedaż węgla.   |  fot. ilustrac/arch. A. Knitter

Miasto zdecydowało na razie zamówić dostawę jedynie 600 ton węgla kamiennego, gdyż otrzymało do tej pory jedynie 400 deklaracji po 1,5 t każde. Jak przekazał włodarz miasta, przelewy dodatku węglowego dostało 2500 chojnickich gospodarstw domowych. - Moim zdaniem w ustawie „węglowej” jest błąd. Dodatek węglowy powinien być związany z operacją zakupu węgla. - stwierdził Arseniusz Finster.

Martwi się ponadto o to, czy czasem Miasto nie zostanie „na lodzie” z zakupionym przez siebie rządowym węglem. - Na światowej giełdzie cena węgla za tonę spadła z ok. 300 dolarów na ok. 180 dolarów. Na składach można już znaleźć oferty na węgiel za 2200 – 2500 zł za tonę. Co będzie z naszym węglem, gdy spadnie na 1800 zł? - pyta burmistrz.

Na ten moment Miasto jeszcze nie otrzymało certyfikatu dotyczącego zamówionego węgla, ale z otrzymywanych od innych samorządowców informacji, ten „rządowy” jest dobrej jakości. Zanosi się, że w bieżącym sezonie grzewczym znacząco może spaść ilość odpadów wywożonych do Nowego Dworu…

(je)