Choć szósta niedzielna kolejka Futsal Ekstraklasy już za nami, to warto jednak na chwilę jeszcze do niej powrócić. I to nie ze względu na mecz Red Devils ...
5 listopada 2013 12:12Choć kibiców z Chojnic najbardziej interesował występ Red Devils w Głogowie (przegrana 5:2), to jednak mecz na szczycie odbywał się w Zduńskiej Woli. Prowadząca w tabeli Gatta podejmowała depczący jej po piętach AZS UG Gdańsk. I byłby to kolejny pojedynek w Ekstraklasie, gdyby nie ostatnia, decydująca o losach meczu bramka.
Do przerwy goście z Gdańska prowadzili 2:0. Po przerwie świetnie w bramce gdańszczan spisywał się Jacek Burglin, ale w ciągu trzech minut – między 32 a 35 minutą – gospodarze, po wycofaniu własnego bramkarza, zdołali wyrównać.
Gatta chciała iść za ciosem i mimo remisu grała z wycofanym bramkarzem. Ostatnie słowo należało jednak do … byłego bramkarza Red Devils Jacka Burglina, który po przejęciu piłki kopnął ją w stronę bramki Gatty i zdobył gola! Jak się okazało, była to zwycięska bramka, która dała gościom nie tylko zwycięstwo, ale również fotel lidera!
Chojniczanie, którzy przegrali ważny mecz z Chrobrym Głogów są na przedostatnim miejscu. I muszą martwić się, by tego miejsca nie … stracić, bowiem pierwsze zwycięstwo odniósł GKS Tychy i ma już tylko jeden punkt mniej od Diabłów.
O punkty zawodnikom Red Devils w najbliższym meczu też nie będzie łatwo, bo do Chojnic przyjedzie podrażniona przegraną z Jackiem Burglinem trzecia w tabeli Gatta Zduńska Wola. Początek meczu w niedzielę o godz. 18.00.
Tekst i fot. (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Za slaby na rd za dobry na azs stracil miejsce z 6 bramjjarzem akademi choc zycze mu jak najlepiej
Widać jaki slaby on jest na pierwszym miejscu i ma najmniej wpuszczonych bramek w lidze a Błaszczyk na końcu Jacek wracaj
Jest to już 2. gol Burglina w AZS UG - pierwszego strzelił w poprzednim sezonie przeciwko Clearexowi.
Hehehe, to taki lokalny Boruc, też wykop od bramki do bramki a tu nawet bez wiatru, nie licząc tych puszczanych w ferworze walki, no brawo
Jacek Burglin... Jacek Burglin... Jacek Burglin...