Budżety osiedlowo obywatelskie – ta sprawa zdominowała dzisiejszą (12.09.) sesję rady miejskiej w Chojnicach. Dyskutowali zawzięcie i opozycjoniści i radni z koalicji i naturalnie burmistrz.
12 września 2016 17:38Przypomnijmy, że ten pomysł niemal 3 lata temu położyły na stole obydwa komitety: koalicja i opozycja. W przeciwieństwie do innych miast, chojnicki pomysł zrodził się w formule obywatelsko – osiedlowym. A skoro tak, to potrzebne były nowe osiedlowe samorządy i stosowny regulamin.
Słowem – sporo formalności, które zresztą okazały się tylko wstępem do kolejnych. Zaplanowane przez osiedla inwestycje trzeba zaplanować, zaprojektować, ogłosić przetarg i go zrealizować. To wszystko zajmuje sporo czasu. To jeden z zarzutów, który przewijał się w dyskusji. Asumptem do debaty były gorzkie słowa Kornelii Żywickiej zawarte w artykule w Gazecie Pomorskiej.
- Zdaniem niektórych możliwość kreowania rzeczywistości została pogrzebana – odpierał zarzuty burmistrz Arseniusz Finster. - Byliśmy zgodni także z opozycją, że uruchomimy budżety w skali osiedlowej. To zadanie jest trudniejsze niż typowe budżety obywatelskie. Chcieliśmy obudzić do aktywności mieszkańców. Nasz budżet ewoluował. W pierwszym roku nie mogliśmy nic zrobić, powstawały nowe samorządy osiedlowe. Teraz jesteśmy już prawie gotowi, jestem przekonany, że trafiłem z argumentami, by zrealizować zadania na wiosnę 2017 roku.
- Można je dopieścić, rozszerzyć. Uzgodniliśmy, że spotkamy się z szefami osiedli, spróbujemy przekonać innych, by czwarty budżet był wspólnym wsadem na budowę lodowiska. Będę szanował decyzję odmienną. Spotyka mnie krytyka, że próbuję narzucać tego, co mają robić. To nie są proste inwestycyjki, lecz takie same, jak inne poważne inwestycje – konieczny jest projekt, zgłoszenie itd. Przetarg przyspieszymy – w listopadzie a nie w styczniu. To będzie dobre rozwiązanie – równocześnie w realizowane kilku miejscach zadanie inwestycyjne.
W dyskusji przewijały się różne wątki. Edward Gabryś, radny i szef samorządu na Osadach Bytowskich miał zastrzeżenia co do harmonogramu przygotowań do realizacji budżetów obywatelskich. - Zrobiła się niewiadoma: musimy określić się do końca września. Poza tym projekty są nieskończone, nie znamy kosztorysów. Kolejna niewiadoma to duży przetarg – finał to może być 600 tysięcy a nie milion, więc sprecyzujmy to do końca.
Finster odpowiadał: - Wy macie swobodnie się wypowiedzieć co zrobić z resztą pieniędzy. Nie chcę wpływać na to, co chcecie robić. Do grudnia możecie modyfikować a pieniądze które zostaną, możecie zadysponować wedle potrzeb mieszkańców. W przetargu zrealizujemy to, co zgłosiliście a sami zdecydujecie potem co zrobić z resztą funduszy.
Często krytykujący burmistrza Mariusz Brunka w sprawie budżetów wypowiadał się w dość umiarkowanym tonie: - Przyszły rok jest szansą, że zdecydowana większość osiedli będzie się cieszyła ze swoich inwestycji. Po stronie samorządów lekcja została odrobiona – znaleziono pomysły od mieszkańców, trzeba doprowadzić do realizacji. W przypadku mojego osiedla dziękuję za deklarację, chce przekonać innych, by zainwestowali w nasze przedsięwzięcie. Apeluję o to, by zauważyć lodowisko jako rzecz dla wszystkich. Jesteśmy na rozdrożu. Słowa krytyki choć ostre, ale rozumiem – przez 2 lata nie widać efektów, ale ufam, że uda się to zrealizować. W następnej kadencji może znajdziemy kolejne takie wspólne zamierzenie.
Marzenna Osowicka wypowiadała się zdecydowanie ostrzej. - Mam żal o to, że tak bardzo opóźniane były te wszystkie działania. Burmistrz mówił, że wciąż się uczymy, ale dlaczego ta nauka jest tak kosztowna? Do końca 2015 roku zarządy osiedla były zobligowanie do złożenia propozycji. Od października 2015 r. można było zacząć tę naukę. Gdyby wówczas te działania były wszczęte, to nie tracilibyśmy cennego czasu i pewnych kosztów.
- Do tego doszedł zmarnowany czas. To jest dwójka a nawet pała ze sprawności urzędu. Oberwało się nie tylko urzędnikom, ale i samemu burmistrzowi: - Podważa pan autorytet szefów osiedli. Muszę się tłumaczyć, dlaczego nic się nie dzieje na osiedlach. Ten budżet to raczej wizja włodarza a nie mieszkańców. Postawił nas pan pod murem przez opieszałość pańskich działań. Odnoszę wrażenie, że mieszkańcy panu przeszkadzają w realizacji pewnych wizji.
Burmistrz nie pozostał obojętny wobec krytyki. Najpierw zaczął pół żartem pół serio, przywołując piosenkę Homo Homini „Mam skłonności do przesady. To była dedykacja dla pani Osowickiej. Ale po chwili już zupełnie poważnie ripostował: - Nikogo do niczego nie zmuszam. Podważam autorytet? Nie róbcie z Kornelli Żywickiej kombatanta. Jej projekt ma wartość dodaną, bo zrobiła to z własnej inicjatywy jako architekt i to jej cenny wkład. Marzenie o budżecie przesunęliśmy w czasie, ale ważne jest, że to nasze wspólne dziecko przyjdzie na świat.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Jak tylko jest artykuł o pani Osowickiej to zawsze sie odzywa ta gnida od monitoringu w gimnazjum. Rozpoznawalność łatwa bo to zawsze teksty o biciu piany albo wprowadzaniu zamieszania na sesjach albo obrażaniu burmistrza, Gośc jest tak prymitywny że nie stac go na wymyślenie czegoś innego i ciągle sie powtarza żeby dokopać anonimowo tej pani.
Pani Marzenno od czasu jak Pani została radną chętnie oglądam transmisje z sesji rady miejskiej. Wnosi pani na tą salę bardzo ożywczy powiew intelektualnego i empatycznego traktowania spraw mieszkańców. Potrząsa pani sumieniami tych bezradnych ludzi, uwikłanych w zależności układu stworzonego przez burmistrza. Życzę wytrwałości i proszę się nie zrażać chamskimi wypocinami anonimowych internautów. Nie moga znieść tego, że coraz trafniej definiuje Pani działania burmistrza. Są przez niego inspirowani, a po stylu wypowiedzi ja też poznaję aktywność samego burmistrza na forum chojnice.com. Pisze pod różnymi nickami nie tylko jako "normalny chojniczanin". Można go łatwo rozpoznać bo obraża Panią i całą chojnicką opozycję w niewybredny sposób. Serdecznie pozdrawiam! Proszę nadal robić swoje.
Brawo pani Marzeno ,widzę że pani koledzy zasiedli za klawiaturą kompów i pochwały już są , nie żdziwił bym się jak by się okazało że to pani sama siebie chwali pod różnymi nickami z tego jest pani znana.
Też jestem wściekły i oburzony tymi budżetami osiedlowimi, przeciąganie i mydlenie oczu społeczeństwu. Za chwilę 3 budżet, a tu nic świeć oczami przed ludźmi na osiedlach. W następnych wyborach ma Pani mój głos.
Niech się zajmą czymś pożytecznym bezradni bo jak na razie to wyborcy są nimi zawiedzeni. A skoro nic nie robią to chociaż niech siedzą na sesjach i się uczą od p. radnej Osowickiej aktywności i wypowiedzi na sali sesyjnej, w końcu biorą dietę, więc niech zaczną godnie reprezentować społeczeństwo, które ich wybrało, a nie chować głowę w piasek i udawać, że żadnych problemów nie ma. Jak można pisać, że radnym zabiera czas p. Marzena? Szok, to bezradni siedząc cicho zabierają czas nam wyborcom przed wyborami, a po wyborach nic sobą nie prezentują. Zastanów się co ty piszesz.
Od Osowickiek to można się nauczyć bicia piany , bo oprócz zamieszania i opowiadania bzdur nic nie wnosi do posiedzeń RM.
Dla mnie p. Marzenna jest wzorem radnej, która merytorycznie wytyka błędy włodarza, zobacz na innych radnych na tej sali, którzy przez 2 lata słowa nie wypowiedzieli. Co oni wnieśli do rady? To są dopiero radni bezradni. BRAWO PANI MARZENO, TYLKO TAK DALEJ PROSZĘ NAS REPREZENTOWAĆ.
Do Pani Osowickiej . Jak na razie to dla Chojnic Pani nic pozytywnego nie zrobiła tylko bicie piany i krytyka. Proszę pokazać pozytywy działania Pani i nawiedzeńców z PChS.
Pani Osowicka udowadnia wszystkim że jest jedyną osobą która ma jaja na tej sali. W przeciwieństwie do tego pana co manipuluje swoimi radnymi bezradnymi i sie boi konfrontacji z obywatelami takimi jak pan Studziński albo pan Kaczmarek. Kazał swoim bezradnym głosować za tym żeby do głosu ani Kaczmarka ani Studzinskiego nie dopuścic i tak zagłosowali. Gdzie ci ludzie mają swoją godność i honor?
Osowicka jak zwykle chciała zaistnieć , swej bzdurnej wypowiedzi nie uzgodniła z p. Brunką i jej atak na p.Burmistrza okazał się również atakiem na Brunkę który ją strofował. To bicie piany i obrażanie p.Burmistrza stało się nudne i nie do zniesienia . Pani Osowicka niech pani zajmie się czymś pożytecznym bo jak na razie to zabiera pani radnym czas i wprowadza zamieszanie na sesjach.
Monitoringowy z naszego gimnazium znów sie uaktywnił. Jak tylko może anonimowo dokopać na forum pani Marzenie to zawsze to robi. I to jeszcze w czasie swojej pracy kiedy powinien pilnowac dzieciaków. Czy burmiszcz mu płaci pensje za to że siedzi w necie zamiast pracowac dla szkoły?
Proszę nie odpuszczać! Słusznie wytyka Pani błędy burmistrzowi. Ten cyrk z budżetami osiedlowowymi to już przeszedł ludzką wytrzymałość.