"Biali" kontra "Tęczowi" - we wspólnej sprawie

Był gorący doping, świetna sportowa atmosfera i dobre piłkarskie widowisko. A nade wszystko sukces, za który będą dziękować młode osoby czekające na pomoc.

Taki skład drużyn to widok niecodzienny, ale za to cel meczu szczytny.   |  fot. (ro)

Widzów pewnie mogłoby być nieco więcej, ale trudno dziwić się tym, którzy wybrali inną formę spędzenia wolnego niedzielnego popołudnia i skorzystania z pięknej pogody. Ale i tak na frekwencję nie możemy narzekać. "Białe rekiny" i "Tęczowe tygrysy" dzisiaj (21.10.) zagrali dla Agatki z Chojnic i innych pacjentek i pacjentów Ośrodka Szkolno - Wychowawczego dla Niewidomych w Laskach.

Ten niecodzienny mecz oglądało kilkuset kibiców. Każdy z nich wrzucił pieniądze do puszek, tym samym finansowo wspierając te akcję zainicjowaną przez ks. Tomasza Mońko. Sam pomysłodawca grał w składzie "Białych Rekinów". Emocje były ogromne, bo każdy piłkarzy starał się grać jak najskuteczniej. Ostatecznie spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem 2:2. Po meczu zarządzono rzuty karne i tu także był remis 4:4.

Drużynie "Białych rekinów" przewodził burmistrz Arseniusz Finster w a składzie znaleźli się: lekarz Witold Armada, prezes Centrum Park Mariusz Paluch, policjanci - Arkadiusz Pankau, Bogdan Stryszyk (bramkarz), Włodzimierz Megger, księża - wspomniany już Tomasz Mońko i Krzysztof Piątkiewicz, strażak Marek Wirkus, reprezentant gminy Chojnice Józef Kowalski, przedsiębiorca Grzegorz Sząszor, reprezentanci środowiska sportowego - Janusz Fabich, Mariusz Pawlak, Marcin Łęgowski i Janusz Kozioł i nasz redakcyjny kolega Aleksander Knitter.

W składzie "Tęczowych tygrysów" grali: Artur Skiba, Sławomir Czarnecki, Krzysztof Król, Marek Szczepański (członek zarządu powiatu), radny Józef Kołak, trener Leszek Szank, Arkadiusz Szreder, Arkadiusz Pacek, Wojciech Libera, Bogdan Babiński, Marek Szank, Maciej Chrzanowski (bramkarz) i Mariusz Adamczyk.

Mecz podzielono na dwie półgodzinne połowy. Do pierwszej bramki trzeba było czekać do 13 minuty, gdy strzałem głową popisał się "Biały" Józef Kowalski wykorzystując moment, gdy bramkarz wybijał piłkę po poprzednim strzale. Kolejne gole posypały się już w drugiej połowie. Najpierw w 12 minucie 2 - giej połowy wyrównał Sławomir Czarnecki. "Biali" próbowali podwyższyć wynik, tę szansę miał m.in. Arseniusz Finster z rzutu karnego, ale posłał piłkę poza bramkę - zrehabilitował się jednak w serii rzutów karnych po meczu.

W 15 minucie "Biali" stracili punkt za sprawą swojego zawodnika - w ostrym starciu pod bramką Mariusz Pawlak chciał wybić piłkę, ale umieścił ją w swojej bramce. Na rozstrzygnięcie musieliśmy poczekać do 20 minuty drugiej połowy. Stało się to udziałem bohatera drużyny "Białych" - Józefa Kowalskiego. Tuż po meczu  do "jedenastek" wydelegowano po pięciu zawodników z każdej drużyny. I wtedy bramki sypały się jak z rękawa. Rzecz ciekawa - równiutko po cztery.

A jaki będzie finansowy rezultat meczu? Tego dowiemy się jutro od głównego organizatora.

(ro)

fotoreportaz.jpg

  1. 22 października 2012  15:09   Pan Marek Szczepański z ... (1)   anonim

    Pan Marek Szczepański z Powiatu był kapitanem

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
  2. 22 października 2012  12:38   Kapitanem był Kloss....Hans ...   Brunner

    Kapitanem był Kloss....Hans Kloss

    0
    0
  3. 22 października 2012  12:30   Kto był kapitanem ... (1)   anonim

    Kto był kapitanem reprezentacji "teczowych tygrysow" ?

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
  4. 21 października 2012  23:21   finio przestan pliss (1)   anonim

    finio przestan pliss

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi