Apel skierowany do myśliwych powiatu chojnickiego

W związku z ze znalezieniem martwego wilka na terenie miejscowości Funka w Gminie Chojnice, pragniemy zwrócić się do wszystkich członków kół myśliwskich naszego regionu z prośbą o podjęcie szczególnych starań w wykryciu tej zbrodni.

- Jak wiadomo z informacji podanej w lokalnych mediach wilk zginął od kuli - poinformowały autorki apelu.   |  fot. nadesłane

Członkowie obu stowarzyszeń są  przekonani, że wilk zginął z ręki myśliwego, gdyż nie wydaje się prawdopodobnym użycie broni palnej  przez kłusownika. Jeśli nawet tak się stało, to tym bardziej prawdziwym myśliwym powinno zależeć na wykryciu i ukaraniu zbrodniarza. Dlatego zwracamy się właśnie do Was myśliwych zarejestrowanych w licznych kołach łowieckich naszego powiatu, a jednocześnie zrzeszonych w PZŁ Gdańsk i PZŁ Bydgoszcz, ponieważ wszyscy Państwo macie doskonałą wiedzę na temat przekonań swoich kolegów, często też znacie tych, którzy kłusują.

W Waszym interesie jest więc jak najszybsze  wyjaśnienie sprawy. Ostatnio nagłaśniane w mediach „wypadki” podczas polowań dają wiele do myślenia i pozwalają nam, obrońcom zwierząt, domniemywać iż nie był to wypadek. Zbyt często słyszymy o nielegalnie zabitych wilkach, żubrach, a nawet  postrzelonych myśliwych, których pomylono z dzikiem. W roku 1995 wilki zostały objęte ochroną w części Polski, a od 1998 są chronione w całym kraju. W uzasadnieniu do tej decyzji, podkreślono pozytywną rolę drapieżników w utrzymaniu równowagi ekologicznej w lasach.

Obecny status prawny wilka reguluje Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r. poz. 627, z późniejszymi zmianami) oraz Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt (Dz.U. 2016 poz. 2183). Zgodnie z powyższym wilki objęte są ochroną ścisłą. Zabronione jest więc ich zabijanie, okaleczanie, chwytanie, przetrzymywanie, niszczenie nor i wybieranie z nich szczeniąt, a także przechowywanie i sprzedaż skór i innych fragmentów martwych osobników, bez odpowiedniego zezwolenia.

Ponadto można tworzyć dla nich strefy ochronne wokół miejsc rozrodu (nor) w okresie od 1 kwietnia do 31 sierpnia. Powyższe zakazy nie dotyczą sytuacji, gdy konieczne jest schwytanie zwierząt rannych i osłabionych, w celu udzielenia im pomocy weterynaryjnej i przemieszczenia do ośrodka rehabilitacji, a także gdy trzeba odłowić zwierzę, które zabłąkało się w pobliże siedzib ludzkich, i przenieść je do miejsca jego regularnego przebywania.

W szczególnych przypadkach możliwe są odstępstwa od powyższych zakazów na podstawie zezwolenia wydanego przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Nierespektowanie zapisów ustawy podlega karze aresztu lub grzywny. Kłusownictwo na wilkach może spowodować wzrost szkód w zwierzętach gospodarskich w otoczeniu kompleksu leśnego. Zabicie dorastających, gotowych do dyspersji drapieżników (około 2 letnich) ogranicza rozszerzanie się zasięgu tego gatunku na nowe tereny. Jeśli kłusownicy działają na dużym obszarze, np. w obrębie całego kompleksu leśnego, problem ten dotyczy całej lokalnej populacji.

A zatem zabicie wilka jest znacznie większą stratą zarówno dla lokalnej jak i krajowej populacji, niż tylko ubytkiem jednego przedstawiciela gatunku chronionego. Z tego względu szkoda dla środowiska przyrodniczego na skutek kłusownictwa na wilkach jest znacząca i należy odpowiednio surowo i konsekwentnie podchodzić do ścigania i karania sprawców tego procederu. W związku z powyższym nasz apel o wykrycie sprawcy do myśliwych, czyli do ludzi, którzy wiedzą najlepiej „co w trawie piszczy”  jest bardzo zasadny.

Stowarzyszenie „Charzy…” i Chojnicki Alarm dla Klimatu robi wszystko, aby poszerzać wiedzę o wilkach, a przede wszystkim o korzyściach płynących dla środowiska z ich udziałem. Edukacja i propagowanie rzetelnej wiedzy na temat dużych drapieżników jest istotnym elementem działań na rzecz ich ochrony obu stowarzyszeń. Członkowie Stowarzyszenia „Charzy…” jak i Stowarzyszenia Chojnickiego Alarmu dla Klimatu poświęcają wiele czasu i energii na działania edukacyjne skierowane do różnych grup społecznych, zawodowych i wiekowych
w naszym regionie.

Oprócz organizowania spotkań z przyrodnikami, popularyzowania i rozpowszechniania  wydawnictw na temat życia drapieżników, a szczególnie wilków,  wydawnictw edukacyjnych, artkułów popularnonaukowych,  angażujemy się też w  rozpowszechniania wiedzy naukowej w mediach społecznościowych. Szczególnie zachęcamy do oglądania filmów przyrodniczych i audycji radiowych na temat wilków. Jesteśmy także aktywni w zdobywaniu i poszerzaniu wiedzy o tych zwierzętach.

W br. planujemy zorganizowanie spotkania z udziałem dr Macieja Szewczyka z UG, członka Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”, który prowadzi badania nad wilkami na Pomorzu, w tym na terenie PNBT oraz z innymi przyrodnikami specjalizującymi się w obserwacji, badaniach i fotografowaniu dużych drapieżników.  

Aktualizacja: W imieniu Stowarzyszenia "Charzy..." oraz Chojnickiego Alarmu dla Klimatu zwracamy się do całego środowiska łowieckiego regionu Borów Tucholskich o włączenie się w akcję odszukania sprawcy nielegalnego odstrzału młodego wilka, którego znaleziono w miejscowości Funka, przy bramie ośrodka HCEE. Z pobieżnych, póki co  informacji wynika, że ten młody wilk mógł  przejść do Funki ranny (postrzelony w brzuch) parę, a może i paręnaście km.

Uprzejmie prosimy o zaangażowanie się w sprawę wszystkich myśliwych kół łowieckich w naszej okolicy, gdyż opinia publiczna jednoznacznie wskazuje na Państwa środowisko. Uważamy, ze wskazanie sprawcy, pomoc w jego odnalezieniu i ukaraniu może tylko oczyścić środowisko myśliwych z podejrzeń o tak niecny i barbarzyński czyn jakim jest zabicie chronionego prawem wilka. 

Z poważaniem Prezes Stowarzyszenia "Charzy..." , V-ce przewodnicząca Rady Powiatu Chojnickiego i członek Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska  Bożena Stępień oraz prezes Stowarzyszenia Chojnickiego Alarmu dla Klimatu  Joanna Kadowska

Aktualizacja: Zarząd i członkowie koła łowieckiego nr 34 Knieja w Rytlu ze smutkiem przyjęli wiadomość o znalezieniu martwego wilka na terenie Funki. Jednakże nie możemy zgodzić się ze stwierdzeniem zawartym w „apelu”,  że wilk zginął  z ręki myśliwego. Przyjęcie „a priori” czyli bez zbadania faktów , założenia, że sprawcą jest myśliwy nie powinno mieć miejsca. Prawo do posiadania broni palnej mają nie tylko myśliwi ale również inne uprawnione osoby.

Nie wskazujemy jakie, bo nie chcemy kierować i ich stronę niepotrzebnych podejrzeń. Pragniemy jedynie wskazać, że szukanie winnych na „własną rękę” może powodować  atmosferę niepotrzebnych pomówień i zwykłych plotek. Do dochodzenia prawdy  w sprawie są powołane odpowiednie organy państwa, które na pewno sprawę dokładnie wyjaśnią.  W tym miejscu pragniemy zaznaczyć, że każdy myśliwy przy wykonywaniu polowania przestrzega prawa i kieruje się  zasadami etyki myśliwskiej.

Polowanie wykonuję się na podstawie imiennego, ważnego upoważnienia do wykonywania polowania indywidualnego, gdzie wymienione są zarówno gatunki jak i ilość zwierząt przeznaczonych do pozyskania. Myśliwy zobowiązany jest też do oddania strzału, do celu w 100% rozpoznanego. Mając na uwadze zasady etyki myśliwskiej, którymi na co dzień się kierujemy,  jesteśmy przekonani, że tego haniebnego czynu nie dokonał żaden myśliwy.

(nad.)