Citroenem c4 picasso podróżowały dwie osoby. Mieszkańcy Pelplina jechali do Człuchowa, do pracy. W Czersku zauważyli jak kierowcy innych pojazdów dawali im znaki, że coś dzieje się z ich autem.
6 kwietnia 2017 10:20Wtedy spostrzegli, że spod citroena wydobywają kłęby dymu. Kierowca zatrzymał samochód. Akcja gaśnicza miała miejsce dziś (6.04) rano - na stacji paliw przy ul. Starogardzkiej.
- Nie miałem gdzie się zatrzymać, zjechałem więc na stację paliw. Od razu użyliśmy gaśnicy, pomogli nam również pracownicy stacji, którzy mieli na wyposażeniu gaśnicę proszkową – relacjonował kierowca citroena 4.
– Gdy pracownicy stacji zobaczyli wjeżdżający pojazd znajdujący się w kłębach dymu, odcięli natychmiast dopływ paliwa do dystrybutorów. Pomogli też stłumić ogień, jednak dopiero strażacy ugasili pożar. - Na szczęście udało się zadziałać szybko, byliśmy blisko – przez ulicę. Niewiele brakowało, a od katalizatora zajęłoby się ogniem podwozie auta. Mogło też dojść do wybuchu zbiornika paliwa w citroenie. Zważywszy na miejsce zdarzenia, można powiedzieć, że pożar był bardzo groźny – ocenia Andrzej Kuchenbecker, naczelnik OSP w Czersku.
(red)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Jakim trzeba być niepoważnym, aby wjeżdżać na stacje benzynową po uprzednim rozpoznaniu sytuacji. Głupi ten naród. :(
Mogli się zatrzymać na ulicy nawet jeżeli jest zakaz a nie wjeżdżać na stację paliw!