Działanie jak w PRL, wpierw ...
Działanie jak w PRL, wpierw zamykamy, a potem tworzymy podstawy prawne, szok, i to się dzieje w demokratycznym państwie? Nie jestem za dopalaczami, ale chcę zwrócić uwagę na problem. W Chojnicach nie znaleziono niedozwolonych środków, ale sklepy zamknięto, na jakiej podstawie , bo sam premier przyznał, iż nie ma jeszcze podstaw prawnych, ba, zadeklarował nawet, iż państwo będzie działać na granicy prawa. Co to znaczy? Ano to, że będzie prawo naginało do swoich potrzeb, a to już pozwala utracić zaufanie do państwa. Podobne akcje trzeba by wymierzyć w punkty sprzedające papierosy czy alkohol, bo też szkodzą, ale nie zawierają ostrzeżenia, że nie są przeznaczone do konsumpcji, a bywają przyczyna ludzkich dramatów. To młodzi ludzie są nieodpowiedzialni, ze zażywają coś, co nie jest przeznaczone do spożycia, nie zamyka się obszarów leśnych, a tam przecież rosną grzyby halucynogenne. Porąbany kraj stosujący ESBECKIE METODY.