wojenne ciągoty
Jeśli ci żołnierze wyklęci byli wielkimi patriotami,to dlaczego w kraju,który już miał dosyć wojennego rozlewu krwi zabijali niewinnych ludzi chcących w miarę normalnie żyć! Przykład zabijania geodetów wytyczających pola na ziemi obszarniczej jak również chłopów przejmujących te pola.Przykład zabijania nauczycieli podejmujących pracę w szkołach lub urzędników w urzędach.
Czy musimy hołubić cząstkę Polaków,którzy w imię sobie znanym interesom pozbawiali życia innych Polaków?
Tamten system został nam odgórnie narzucony i ówczesna walka z nim to jak walka z wiatrakami przynosząca bezsensowne ofiary.
Czy temat o żołnierzach wyklętych nie stanowi przykrywki owianego przemilczaniem tematu rzezi wołyńskiej i nie jest zbieżny z militarnymi ciągotami naszych "patriotów" politykierów?
PS: Jakież moje i moich znajomych zdumienie wywołał proboszcz /w mieście większym od Chojnic/,który wczoraj na mszy obwieścił,że wolność zawdzięczamy żołnierzom wyklętym!! Czyżby wyklęci to ci sami autorzy wolności z r 1918 i 1989 ??