Może nie chodzi o siłę ...
Może nie chodzi o siłę przebicia, ale o chęć do podjęcia starań. Bez odpowiednich działań, pracy i zainteresowania raczej księża by nie dostali ani grosza ze środków unijnych. Widocznie szanowny Pan Boczek nie jest zainteresowany podjęciem jakichkolwiek inicjatyw w tym kierunku... A pieniądze same nie przyjdą...