Ad vocem
Na kretyna to ty wyszedłeś anonimie,bo widać,że masz wszystko gdzieś i dla ciebie nie ma żadnego problemu.Wszyscy prawdziwi i rozsądni kibice przejęli się sprawą,a ty widać tkwisz w tym"bratnim związku"po uszy.Uważaj żebyś nie został ponownie wyrolowany przez"przyjaciół"!