"...powielanie błędów wielowiekowej tradycji..." (?!?)
To jest dość typowa "bolączka": - JA WIEM SWOJE (!). Co zaś się odnosi do tego: "czym dziś jesteśmy" to jest to typowe dla krajów postkolonialnych, których "elity" (a raczej ci na wierzchu)tworzą system kraju tak aby importować "wiedzę i mądrości" z zewnątrz (Moskwa/Bruksela) eksploatując "własne" społeczeństwo, dbając jednocześnie o to aby było ono mierne i bierne, zakompleksione i święcie przekonane o tym, że nic nie da się zrobić a szczyt wszelkich możliwości to praca na zmywaku, ewentualne znajomości i koneksje - najlepiej w KGHM :). To wszystko są skutki - a nie przyczyny. Obraz naszego społeczeństwa jako myślącego i obywatelskiego jest dość fatalny. Sam znam przykład osoby, która głosowała w wyborach na kogoś - kierując się tym, że ... on zawsze ma fajny krawat. A potem jak jej syn nie miał pracy po szkole to pomstowała na wszystko wokół, z tym że nie połączyła swego głosu w wyborach z tym jak jest w kraju. Bo to nie jest wina ani Szwedów, Niemców, Czechów, Słowaków... że jest tak jak jest! Tylko nasza !Co do wielowiekowej tradycji to była ona zawsze ostoją naszej narodowej siły przetrwania obcej okupacji i dominacji. Ojczyzna - to coś więcej niż miejsce pracy, łóżko i garaż. Trochę powątpiewam w tą 6 w szkole :) jakkolwiek pozdrawiam i życzę smacznego.