wyjazd do Gdyni
Do wyjazdu na mecz namawia zamaskowany kibic - a może raczej bandyta? Oto cała patologia piłki nożnej na trawie. Sto razy wolę jechać na mecz Budnesligi czy Premiership, gdzie jest kultura i wzajemny szacunek kibiców, a nie nienawiść i chęć zrobienia krzywdy.