Na nic zdały się podwójne znaki, oznakowanie poziome, oświetlenie (które były głównym argumentem "bojowników" o poprawę bezpieczeństwa na tej krzyżówce) gdy kierowcy nie zachowują podstawowych reguł w ruchu drogowym. Jazda "na pamięć", bezmyślne słuchanie poleceń nawigacji etc to przyczyny takich zdarzeń. Ciekaw jestem o co teraz będą "krzyczeć" poprawiacze bezpieczeństwa? Skrzyżowanie dwupoziomowe?
Wyrazy współczucia dla rodzin ofiar.