MIESZKANIE M5 dała mi Komuna ...
MIESZKANIE M5 dała mi Komuna za PRL, na telefon czekałem 7 lat ale się doczekałem, dostałem talon na samochód i wykupiłem go za grosze, dzieciaki pokończyły przedszkola, szkoły i uczelnie wyższe i nie kosztowało mnie to ani złotówki, leczyłem się za darmo - poczekałem dwie-trzy godziny w kolejce ale zawsze dostałem się do lekarza specjalisty, zawsze miałem pracę i wystarczającą płacę, wakacje nad Bałtykiem albo w Bułgarii czy w Czechosłowacji albo na Krymie, jako młodzieniec jeździłem bezpiecznie autostopem, spałem pod namiotem a nawet pod chmurką, piłem prawdziwe mleko od rolników i świetny twaróg i prawdziwe jajka bez konserwantów, na święta zawsze miałem szynkę i cytrusy, a gdyby chciałoby mi się postać w kolejce to polędwicę, kabanosy i szynkę jadłbym codziennie, ryba i ser kosztowały tyle co teraz flaszka wodki. Mam 1868 zł emerytury - wystarczy. I tyle w temacie. A Wy róbta co chceta i wegetujcie jak chceta - mnie to już nie interesuje - macie co chcieliście lemingi.