Kosztowna nadgorliwość...
To jakieś jaja... Czy zgłaszający(a) nie był(a) w stanie ocenić czy dziecku zagraża niebezpieczeństwo tylko siać panikę za kilka tysięcy (koszt akcji) Nie prościej było krzyknąć w kierunku okna czy ktoś tam jest. To już teraz nie można będzie dziecka nawet na balkon wypuścić by nie zjawiło się po chwili kilka wozów bojowych.