Byłam tam
Byłam nad jeziorem od 15:40 do 18:40. Plażowicze zachowali zimną krew i jak tylko zorientowali się o co chodzi, to ruszyli na pomoc, ale nie udało się... Dla mnie żenujące jest stan wyposażenia naszych mundurowych. Oby takich tragedii było jak najmniej, ale dlaczego w naszej jednostce nie ma wykwalifikowanego nurka? A zgadzam się, ratownik potrzebny, ale żeby nad Jeziorem Niedźwiedź nie zrobił się plażowy syf tak jak w Charzykowie.