Nic się nie stało...
Jeden mecz przegrany nic nie znaczy w skali całego sezonu(szczególnie,że był to mecz z liderem).Jedynie martwi mnie styl w jakim nasi przegrali,bo przegrać po walce z honorem to żaden wstyd,a po tym meczu...Wydaje mi się ,że "mały"jest nie zastąpiony.Jesteśmy nadal w czołówce i jest ok.Za szybko mówić o 1 lidze,dajcie wszyscy sobie na luz.MKS jesteś z wami na dobre i na złe!