też rodzic
Drogi Rodzicu malkontencie...... a posyłając dziecko do szkoły to nic nie płacisz??? a to komitet rodzicielski a to bal szkolny a to wycieczka do kina a to majówka a to na inne wymyślone rzeczy przez nauczycieli. nie mówiąc już o korepetycjach ,które stały się tak modne,bo młodzieży nie chce się uczyć w szkole,posyłasz dziecko na naukę języków obcych ile płacisz za godzinę a raczej za 45 minut??? czyli że inwestujesz w dziecko tak??? i również jak w przypadku treningów nie masz pewnośći że z chłopaka będzie ( wyrośnie ) piłkarz,tak i w przypadku szkoły nie masz pewności że będziesz mieć w domu adwokata lekarza czy pracownika katdry naukaowejZATEM NIE MARUDŹ I NIE RÓB Z SIEBIE CIERPIENNIKA:-)Pozdrawiam również rodzic