Organizacja - fatalna
Poziom występów był bardzo wysoki i oglądało się je z przyjemnością, organizatorzy powinni się jednak wstydzić. Podczas imprezy panował całkowity chaos, miało się wrażenie, że niestety organizacja całkowicie zawiodła. Jeśli ktoś podejmuje się opieki nad tak ważnym wydarzeniem, powinien być odpowiedzialny i czuwać nad całością. Uczestnikom kazano czekać na swój występ wiele godzin - najmłodsze dzieci (na oko siedmio- i ośmioletnie) zmuszone były wyczekiwać od godziny dwunastej do siedemnastej bez ciepłego posiłku - nastąpiło bowiem - jak to ujął konferansjer - "drobne przesunięcie w czasie". Razem z nimi czekali rodzice, którzy z pewnością nie spodziewali się, że drobne przesunięcie oznacza kilka godzin. Podczas występów psuł się sprzęt, zacinała muzyka bądź też włączano nieodpowiedni utwór, piosenkę wyłączono też kilka razy w trakcie występów, co z pewnością nie pomagało zestresowanym młodym tancerzom. Konferansjerka była prowadzona na prawdziwie żenującym poziomie, który budził niesmak wśród widzów - pan prowadzący imprezę wyraźnie nie odnajdywał się w swojej roli, robiąc spore błędy językowe, często myląc kolejność uczestników i próbując bezskutecznie rozbawić publiczność nieśmiesznymi żartami. O ile sam pomysł zorganizowania takiej imprezy jest świetny, znakomicie, że w naszym mieście coś się dzieje, o tyle jej organizacja pozostawia wiele do życzenia. Miejmy nadzieję, że organizatorzy wezmą sobie te słowa do serca - takie potraktowanie uczestników, którym kazano za możliwość wystąpienia zapłacić 15 złotych od osoby a następnie zmuszono do wielogodzinnego czekania jest karygodne.