nie rozumiem tych zachwytów ...
nie rozumiem tych zachwytów nad Zachwieją. Czy naprawdę nikomu nie przeszkadza sprawa mierników ciepła? I to tłumaczenie, że miała dostęp do danych to sobie sprawdziła, że wyjdzie korzystniej jak zdejmie liczniki. Z tego co pamiętam to nawet nie widziała w tym nic dziwnego. Dopiero jak się gazety przyczepiły to zamilkła na ten temat. Czy szeregowy członek spółdzielnie ma dostęp do takich danych? Każdy pewnie by chciał. czy nikt nie widzi tutaj moralnej dwuznaczności. Osoba, która ma dostęp do danych niedostępnych innym wykorzystuje je do obniżenia sobie rachunków. Inni są skazani na ruletkę i szczęście w tej sprawie.