A pamietacie, jak Sergiusz ...
A pamietacie, jak Sergiusz krzyczał na meczu moja…. I mijał się z piłką:). Fakt lało cały dzień, ale po kieliszeczku się walnęło i było ok., jak bramke nasi strzelili to było słychać na Dworcowej taki był ryk. Milicji to nawet 1/10 nie było co teraz, i to grali miejscowi, bo legii zacieżnej nie bylo a mecz był z tych, co zapamięta się na cale życie, takiego już w Chojnicach nie będzie.