A jesli juz wspomnialem
rade miasta to skojarzylo mi sie niedawne zdrzenie jakie dotknelo pana przewodniczacego Janowskiego na tym targowisku.Widzialem osobiscie desperacje pana przewodniczacego w walce o miejsce na parkingu.Podziwialem gdy stanal przy cmentarzu i az tak daleko wybral sie po zakupy na targowisko.Inni klienci targowiska nie byli tak wytrwali, pojechali i juz nigdy nie przyjechali.No bo i po co jesli parking stale zajety przez samolubnego pana handlowca Wacha i kilku nigdy i niczego nierozumiejacych handlowcow jak na przyklad ajent i handlowiec kilku straganowy w jednej osobie pan Halik.