wladze spoldzielni sa
wladze spldzielni sa tak samo nie reformowalnne jak pzpr. tylko calkowite oddanie zarzadzania w rece mieszkancow przy jednoczesnej szerokiej kontroli spolecznej ipelnej jawnoci mogloby cos zmienic.to cojest robione do tej pory to tylko zmiana dekoracji wcelu zamydlenia oczu.pzpr tez wybierala nowe wladze ......po kazdym wybuchu spolecznego niezadowolenia.zarzad nawet zdiablem pakt zawrze byle tylko modz dalej rzadzic spolecznym dobrem bez rzadnej kontroli i ograniczen.w niektorych spoldzielniach w polsce to prezesi nawet poszli na wspolprace ze swiatem przestempczym aby uciszyc cobardziej aktywnych spldzielcow,nie wspominajac o wykluczeniach i eksmisjach wramach prawa.demokracja w spoldzielni .....chyba sie komus pogorszlo.nigdy!