Przeprosi, przeprosi....
Bez obawy, ale tylko w sytuacji zwykłego posądzenia lub pomówienia. A jeżeli chodzi o uczciwość, to takich zwykli obywatele w takiej ilości błotem nie obrzucają, nawet, gdyby się wszyscy umówili!!! P.S. Jezeli facet jest niewinny, sam ujawnił by całą PRAWDE!!! Bez komentarza!