Normalnie za komuny było ...
Normalnie za komuny było można chleb dostać nawet w niedzielę bez problemu, nawet specjalnie w tym celu był otwarty w niedzielę sklep na Młyńskiej, albo szło się do piekarni i piekarz sprzedał prosto z pieca, bo piekarnie piekły non stop, a teraz to się nie kalkuluje, bo zwroty itp podobne inne pierdoły.