Nie rozumiem Was...
Cześć wszystkim.Te słowa kieruję przede wszystkim do tych,którzy źle się wyrażają o Sarze.Wiecie co myślałam,że to forum jest po to aby pomóc rodzinie tej dziewczyny a nie ją oczerniać i oceniać.Sarze mogło naprawdę się coś stać.Młoda,ładna,być może naiwna dziewczyna.Zaufała komuś i teraz jest już być może za późno.Miejcie trochę serca.Cammila ma rację jak i inni,że te posty czytają jej bliscy.Ciekawe jak Wy byście się czuli na ich miejscu.Szczerze współczuję jej rodzinie i mam nadzieje,że dziewczyna szybko się odnajdzie.Zastanówcie się najpierw nad tym co chcecie tu wypisywać.Pomyślcie trochę ludzie.Rodzina tej dziewczyny przezywa te chwile a Wy na dodatek wypisując to wszystko jeszcze bardziej ich dołujecie.Pozdrawiam...