Coś tu jest nie tak. W ...
Coś tu jest nie tak. W jednej z gazet prezes, który był inicjatorem podjęcia uchwały zarządu o skierowaniu wniosku o pozbawienie członkostwa Kuczkowskiej, wypowiada się, że zrobił to na prośbę Rady Nadzorczej. Jeśli tak miałoby to wyglądac, to prośba musiałaby przybrać formę uchwały Rady (tylko w takiej formie prezentowane jest stanowisko Rady), a takowej przecież nie było. W związku z tym rodzi się pytanie, czy to, co się wydarzyło można nazwać zemstą niektórych osób z rady (którzy może prywatnie poprosili prezesa o wykluczenie Kuczkowskiej), czy może próbą uniknięcia przez prezesa odpowiedzialności za powziętą uchwałę?