Wstyd!!!
Dziwny model rządzenia przyjął zarząd i rada nadzorcza. Jestem świeżo po lekturze Czasu Chojnic i powyższego artykułu, no i oczom nie wierzę. Rada Nadzorcza wraz z 2 członkami zarządu próbuje wprowadzić do spółdzielni model rządów rodem z Białorusi. Tam też się "cywilnie wyrzyna" opozycję. Z tego, co tutaj przedstawiono wystarczy, że ktoś prywatnie pozwie osobę (z imienia i nazwiska, a nie z funkcji), która na nieszczęście jest członkiem Rady Nadzorczej, aby zostać skreślonym z listy członków Spółdzielni. SZOK!!! Jeszcze większy szok jest w przypadku członków zarządu, którzy tłumaczą się, że to Rada Nadzorcza kazała im podjąć wniosek o wykluczenie Kuczkowskiej (na marginesie, gdyby kazali skoczyć im w ogień, to też by skoczyli?). No i tak zaczyna się przerzucanie odpowiedzialności za błędne decyzje (no i kto jest teraz odpowiedzialny za to? Rada, czy Szczęsny z Frymarkiem, którzy wniosek podjęli? ). Wnioskodawcą jest zarząd (tylko zarząd może wnioskować do Rady Nadzorczej o wykluczenie członka spółdzielni mieszkaniowej i tylko w przypadkach wskazanych przez statut i prawo spółdzielcze!). W statucie nie ma słowa o wykluczaniu z powodu postępowań sądowych, które toczą się między dwoma członkami Rady. Krótko, skomentuję to tak: wniosek o pozbawienie członkostwa na tydzień przed sprawą sądową osobiście odbieram, jako próbę zastraszenia Kuczkowskiej, aby ta wycofała pozew. Inne powody nie przychodzą mi do głowy. Zresztą teraz każdy umywa ręce. Niestety to nie pierwszy raz, kiedy Rada popełnia błąd. Tych błędów jest za dużo, o wiele za dużo i nie usprawiedliwiają ich dobre chęci członków Rady. Parafrazując „dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane”.