wspomienie
Pan Kazimierz Pułakowski był nauczycielem gry na akordeonie mojego syna Krzysztofa (41 lat) oraz drugiego syna Grzegorza (31 lat) Grzegorz pobierał naukę gry na akordeonie przez 7 lat a 2 lata gry na pianinie. Razem 9 lat. Pan Kazimierz spotykając się ze mną mamą zawsze mówił, że aby dzieci się dobrze rozwijały muszą mieć dobry klimat w domu. Chwalił mnie i męża za to że stwarzaliśmy swym dzieciom takowy. Powtarzam to innym bo zawsze do końca mojego życia będę pamiętała i mówiła innym, że aby ich dzieci się dobrze rozwijały muszą mieć "dobry klimat w domu". Dzisiaj byłam z synem Grzegorzem na pogrzebie pana Kazimierza - cudowne kazanie księdza aż łezka zakręciła się w oku. Dziękuję za wszystko Panie Kazimierzu . Moja Rodzina zawsze będzie wspominała Pana jako nauczyciela nie mającego sobie równych.