Do naocznego
A faktycznie byłeś w Niemczech, czy ktoś Ci opowiadał, czy może w telewizji widziałeś? Jakoś jeżdże tam prawie tyle co u nas i ich ograniczenia są takie normalne do przyjęcia, rzekłbym uzasadnione, a teren zabudowany zaczyna się budynkami, a nie kilometr przed jak np. Gdańsk od strony Żukowa, nie budują parkingów na środku drogi w postaci wysepek, mają obwodnice i autostrady. Jeszcze ciekawostka dla naocznego, w Berlinie nie ma na przelotowych drogach przejść dla pieszych, każdy i tak przechodzi gdzie mu wygodnie, więc po co tworzyć fikcję jak u nas.