Nie wesoło
Gdybym urodził się 100 lat wcześniej, to wiedziałbym że są zabory,że władza jest "przeciwko" mnie - i wszystko byłoby jasne.
Żyje jednak teraz...W kraju gdzie pracuje się po 12 godzin na dobę, na nocną zmianę za śmieszne pieniądze, gdzie średnia krajowa to marzenie. Gdzie nie szanuje się obywatela, pracownika, interesanta, gdzie 2 dni wcześniej "góra" wie o wszelkich "niespodziewanych" inspekcjach, a władza kupuje sobie niezbędne im SŁUŻBOWE auta, daje podwyżki, premie i 13-tki. Gdzie czeka się na operacje 3 lata i urzędnik w klimatyzowanym pomieszczeniu decyduje o czyimś życiu lub śmierci. Jak to jest możliwe, że inne kraje potrafią wytworzyć pewne spójne, racjonalne i zrównoważone mechanizmy funkcjonowania społeczeństw a nam to przychodzi z takim trudem? Zdrowia i pogody ducha Wszystkim życzę.