hahaha
śmiech na sali z tym wszystkim co się dzieje na kolei!! mój tata pracuje na kolei 40 lat, wzywają go na każdą tzw. pierdołę nie ważne o której godzinie, dzień czy w nocy 22 czy 8 rano (na prawdę drugiego takiego nie ma) o.O ma płacone 1100 zł za miesiąc... i sie pytam ! gdzie tu jest sprawiedliwość?! gdzie mój tata zapier**la i ma "gówno" płacone, a taki prezesik zarabia nie wiadomo ile.. TO JEST POLSKA! - TU JEST WSZYSTKO MOŻLIWE!!!