Chojniczanin pełna zgoda
Ja to widzę jako kolejne kółko wzajemnej adoracji która ma pomysł jak się "przyspawać" na wiele lat z ciepłą posadką, bo tak jak piszesz nic się nie zmieni, nikt nie dostanie tam szansy gdzie ogólny sposób leczenia postawił już X. Podziwialbym i wsparlbym gdybym wiedział że będzie inaczej, lecz niestety nie będzie, wystarczy spojrzeć na odżywianie/nacisk na regenerację najważniejszym elementem jakim jest pożywienie w Chojnickim szpitalu czy wspomnianym obecnym hospicjum. Ci udzie chcą mieć posadkę a nie wdrażać nowe metody, cokolwiek co da tym (młodszym) ludziom szansę.