Zamiatanie pod dywan...
Przez to ze w 2015 roku sprawa nie ujrzała światła dziennego teraz ucierpiały inne dzieci. Pokazuje się tylko troje rodziców bo reszta nie ma odwagi mówić głośno o problemach, w ***** z dziećmi....
idąc ulica i widząc ze komuś dzieje się krzywda większość z was nie zareaguje byle nie mieć problemów i nie biegać po sądach... myślenie prostaków!
Bez znaczenia jak sprawa się zakończy, nie ma przyzwolenia na krzywdzenie słabszych i ZAWSZE trzeba głośno o tym mówić!