Tak dla otrźeźwienia władz powiatowych
Przeciągający się kryzys na Ukrainie spowodował wzmocnienie radykalnych sił, także antypolskich. Jak powinna patrzeć na to Polska?
Banderowcy, stanowiący ogromną siłę w ukraińskiej polityce, domagają się, by Polska oddała Ukrainie Przemyśl i kilkanaście powiatów. Według tych sił zbrodnie dokonane na Polakach w czasie II wojny światowej są nawet uzasadnione.
Szokujące wieści płyną z kijowskiego Majdanu, gdzie opozycja od miesięcy prowadzi nieustanny protest, którego celem jest zmiana władzy na Ukrainie. Dominujące na Majdanie ugrupowanie, banderowska organizacja Prawy Sektor, żąda, by Polacy oddali Ukrainie Przemyśl oraz kilkanaście powiatów.
Te żądania przedstawił w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” jeden z liderów Prawego Sektora i jej rzecznik. „– Sprawiedliwość nakazywałaby, aby ziemie, na których Ukraińcy żyli od tysięcy lat, wróciły do Ukrainy” – domaga się Andrij Tarasenko. Zapewnia, że swoje cele banderowcy chcą osiągnąć metodami dyplomatycznymi.
Mimo „rzezi wołyńskiej” zgotowanej przez banderowców Polakom Tarasenko twierdzi: – Odpowiedzialność Bandery za ludobójstwo na Wołyniu „to brednie”. Bandera zalecał stosowanie radykalnych metod, ale przecież z okupantem należy walczyć wszystkimi metodami.