Oj,upsss
Torero i Karolu. Aż żal, że wasza dedukcja taka słaba jest;) Jestem kobietą około 50tki. Moje dzieci już dorosłe;) Pamiętam, jak w latach 80-tych strzelano i 90-tych...zawsze Sylwester był HUCZNY. A nasze dobrze wychowane psy (a miałam ich do tej pory kilka, teraz też), chodzą z nami. Mamy je na smyczy i kochają petardy - cieszą się z nami. Bo odważne są a nie w wyliniałych futerkach chodzą !!