To już jest kabaret. Czytam ...
To już jest kabaret. Czytam wypowiedz P. Cecherza po meczu, który tłumaczy się, że wrzucali piłki na walkę, głowę, itp. zamiast grać kombinacyjnie do boku, środka. No to ja się pytam, czy stojąc z boku i mając kontakt ze skrzydłowymi oraz wyrzucającymi aut nie mógł im w trakcie meczu podsunąć tego pomysłu? Po co on wtedy tam stoi i od czego on w ogóle jest.