przestań pieprzyć o zaistnieniu w mediach przez radnych, którzy reprezentują wyborców,
którym ten pomysł się podobał. Widać, że wolisz bezradnych, którzy ani razu nie wypowiedzieli się na jakikolwiek temat. Na tym praca radnego nie polega, aby siedział cicho i się nudził podczas obrad. Przed wyborami obiecanki cacanki, a po wyborach tylko dietę liczy i ani Be, ani Me nie ma odwali powiedzieć na sesjach. Takich wolisz bezradnych?