Coraz częściej można przeczytać lub usłyszeć wypowiedzi burmistrza, że po prywatyzacji przedszkoli, przyszedł czas na prywatyzację żłobka. Odbywa się to przy okazji mówienia o zaciskaniu pasa bądź ograniczaniu wydatków bieżących.
22 lutego 2011 15:25Nie zabrakło tego wątku także przy okazji omawiania na piątkowej (18.02.) konferencji prasowej sprawy dotacji dla niepublicznych przedszkoli. Burmistrz uważa, że Rada Miejska musi się zastanowić nad żłobkiem. „Przy poziomie dotacji do niego na poziomie 800 – 900 zł miesięcznie na jedno dziecko, miasto wchodzi dziś w obszar dobrej inicjatywy prywatnej. Gdyby doszło do debaty, czy warto prywatyzować także nasz żłobek, czy uwolnić miasto od tego zadania, zachowując oczywiście dotacje do każdego dziecka, wówczas rynek przeniósłby się do oddziałów żłobkowych w przedszkolach. Po znowelizowaniu ustawy o żłobkach, jest je łatwiej zakładać.” – stwierdził Arseniusz Finster. Kiedyś w Chojnicach funkcjonowały 3 żłobki – przy ul. Grunwaldzkiej, Budowlanych oraz Młodzieżowej. Obecnie istnieje tylko jedno – na osiedlu Hallera. Uczęszcza do niego 50 dzieci, czyli wszystkie miejsca są zajęte. W kwietniu 2010 roku komisja była zmuszona aż 48 podań o przyjęcie do żłobka umieścić na liście rezerwowej.
Od maja jest tworzona tzw. lista oczekujących, na której zapisanych jest następnych 27 dzieci. W pierwszej kolejności są przyjmowane dzieci, których rodzice są chojniczanami i oboje pracują. W dalszej kolejności – dzieci mające samotnego rodzica, z rodzin zastępczych oraz mające starsze rodzeństwo w żłobku. W tej chwili pracuje w nim ogółem 13 osób, z reguły od ok. 30 lat. Są to: konserwator – zaopatrzeniowiec (1/2 etatu), 2 kucharki (jedna z nich drugą połówkę etatu w roli kasjera, dietetyczki i magazyniera), 5 opiekunek (jedna z nich w ramach prac interwencyjnych), 2 pielęgniarki, 2 salowe oraz dyrektor – Ludmiła Szultka. Jest jeszcze księgowa na umowę – zlecenie. Dotacja z budżetu 2011 roku na działalność jedynego w 40 – tysięcznym mieście żłobka wynosi ok. 536 tys. złotych. Środki budżetowe nie są przeznaczane jedynie na płace i media. W 2009 roku zostały wykonane: remont dachu oraz wymiana tzw. wiatrołapu. Nowy jest z aluminium. Mimo, że jest wspólny dla żłobka i filii przedszkola, sfinansował go jedynie żłobek. W 2010 roku zostały zakupione płytki podłogowe, które zostaną ułożone w bieżącym roku. W tym samym roku do kuchni została zakupiona zmywarka z wyparzaczem. Na 2011 roku zaplanowany jest pierwszy etap wymiany mebli w salach oddziałów. „W naszym żłobku prowadzimy nie tylko działalność opiekuńczą, pielegnacyjną i wychowawczą, ale nastawiamy się na edukację poprzez zabawę. Organizujemy także tzw. warsztaty dla rodziców. Pod hasłem „Mamo, tato, baw się razem ze mną”, dzieci wraz ze swymi rodzicami biorą udział we wspólnej zabawie.” – powiedziała Ludmiła Szultka.
(je)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
a co ze filia przedszkla skrzady mieszczaca sie w budynku zlobka?
http://studzik.blogspot.com/
"Jestem zszokowany tym co pisze J.Studziński. Czy w Tucholi, Człuchowie, Kościerzynie są żłobki?" (A. Finster) . Panie burmistrzu ja też jestem zszokowany. Czy w Brusach, Koronowie, Sępólnie, Więcborku, w mieście Człuchów jest Straż Miejska? Dla jasności. Nie twierdzę, że nie ma być. Ale czy do obsługi parkometrów? Parkometry sprywatyzować. Basztę Muzeum Janusza Trzebiatowskiego też. Niech Pan będzie konsekwentny.
Dziękuje za wpis p. burmistrza, jak dla mnie jest on zrozumiały, pozdrawiam i życzę sukcesów w tych niełatwych czasach.
Wytłumaczę jak najlepiej potrafię. Otóż dzisiaj mam 50 miejsc w żłobku i dotujemy z pieniędzy podatników 900 zł miesięcznie na 1 dziecko. Gdyby stworzyć system dotowania inicjatyw prywatnych np. w wysokości 650 zł miesięcznie, to powstaną małe żłobki i mini żłobki. Efektem takiej polityki będzie wzrost liczby miejsc dla dzieci. Dzisiaj opiekunka do dzieci bierze 800-1000 zł „na czarno”. Są osoby w mieście, które mogą stworzyć małe żłobki np. dla 5-10 dzieci i mogą same pracować, zatrudniać innych. Chodzi o system, a nie o to żeby wszystko „robiło” miasto. Jestem zszokowany tym co pisze J.Studziński. Czy w Tucholi, Człuchowie, Kościerzynie są żłobki? W Warszawie (najbogatsze miasto w Polsce) jest kilkaset miejsc w żłobkach, a na listach oczekujących jest kilka tysięcy dzieci. Pan Jacek nigdy nie zrozumie, że lepiej stworzyć system, dać ludziom szansę na pracę, niż wszystko robić samemu – czyli drożej, gorzej i bez konkurencji. Za rok 6-latki idą do szkół. Pojawią się miejsca w przedszkolach. Można tworzyć oddziały żłobkowe. To jest szansa – a nie biadolenie i bicie piany. Inne głosy są niestety nie merytoryczne. Nasze zadłużenie nie jest wysokie. Mamy ok. 10 mln PLN wolnych środków z roku ubiegłego. Mógłbym jednym ruchem obniżyć zadłużenie o 20%, ale po co? Nie sięgać po pieniądze unijne, nie rozwijać miasta. Otwórzcie Państwo oczy, spójrzcie szerzej np. Gdynia na koniec tego roku będzie miała zadłużenie sięgające 50% dochodów budżetowych. Popatrzcie na innych. Możemy tylko konsumować i nie rozwijać się. Ja mam Program 2014, wygrałem wybory, wypełnię moją misję i zrealizuję inwestycje zawarte w programie. Potem odejdę i życzę Wam żeby ludzie o takich poglądach nigdy nie mieli wpływu na to piękne miasto. Ci narzekający niech mają świadomość, że to ogół obywateli finansuje wszystkie działalności miasta. Trzeba ich koszt optymalizować i modyfikować. Najprościej jest łatwo wydawać. Pozdrawiam – proszę szerzej spojrzeć, trzeba wyzwolić działanie, a nie roszczenia i populizm. dr Arseniusz Finster burmistrz Chojnic
"Ci narzekający niech mają świadomość, że to ogół obywateli finansuje wszystkie działalności miasta. Trzeba ich koszt optymalizować i modyfikować. Najprościej jest łatwo wydawać. Pozdrawiam – proszę szerzej spojrzeć, trzeba wyzwolić działanie, a nie roszczenia i populizm. dr Arseniusz Finster burmistrz Chojnic". Tylko dlaczego na nasz koszt ma zamieszkiwać basztę p. Trzebiatowski? Energia, woda, ogrzewanie, brak czynszu? W ramach jakiej optymalizacji? Fakt "Najprościej jest łatwo wydawać" - nie ze swojego portfela.
Wie Pani, że ja również się cieszę. Może to być dla niektórych dziwne. Dopowiem, że w tych wyborach jak i poprzednich, mimo propozycji startu, nie zdecydowałem się. I nie żałuję.
I dobrze, teraz sesja to żenada.
To,że Jacek Studziński jest demagogiem miałam okazję poznać w czasach jego "rajcowania".Nie da się mieć jabłka i jednocześnie zjeść je.Albo albo.Chciałby Pan mieć Centrum Kultury i Park (Chyba już nie) Tysiąclecia,a jednocześnie rozdawać moje pieniądze dla żłobkowiczów i dyrektorek przedszkoli.Co to z polityka prorodzinna,która pozwala na "umieszczanie" małych dzieci w żłobkach? Puknijcie sie w głowę. Dlaczego ja mam dawać 900 złotych (miesięcznie) do jednego żłobkowicza? I co? Jeszcze kolejne 50 razy 900 czyli 45 tysięcy miesięcznie? Panie Studziński (moim zdaniem) dobrze,że nie jest Pan radnym..
wie Pani dlaczego?? a dlatego ze, rodzice musza pracowac zeby nie bylo bezrobocia jak to Pan burmistrz ujal... zeby nie musial doplacac do UP... nas rodzicow nie stac na opiekunki.
Kogoś strasznie boli, że Studziński zabrał głos i przypomniał to co działo się kilka kadencji wcześniej.
Mnie się wydaje, że nie mają koncepcji, kolosalny dług miasta jest chyba tego powodem, tylko dlaczego to odbywa się kosztem najmlodszych i uczniów? a jednocześnie pompuje się ogromną kasę np w galerię czy most, ktory jest zbędny. Argumentacja burmistrza jest śmieszna i niepoważna, został przez nas wybrany, zeby realizować swoje koncepcje, czy jak?
Inwestycje dla regionu ważniejsze od dobra maluszków. Gratuluję!!:( Teraz czekam na słowa " Redukcje etatów w szkołach " Straszne to jest....
troche wiecej samo krytyki Panie burmistrzu... Podziwiam Pana za tak nieudolne rozwiklania problemow finansowych miasta... gdzie jest rozsadek ludzki.. co z naszymi pociechami?! gdzie maja sie rozwijac?? i skad rodzice maja brac na oplacanie prywatnych zlobkow?? widac ze nie liczy sie DOBRE SPOLECZENSTWO JAKO "LUDZI" tylko dobro martwe dla spoleczenstwa jako "MIASTA"
Co Finia obchodzi? On ma swoje wizje i nawet wtedy kiedy nie podoba sie to i krzywdzi społeczeństwo. Wstyd mi za jego poczynania.
Dwa nowe orliki będą- cieszmy się i uwielbiajmy naszego włodarza...
jak tu rodzic dzieci skoro nie ma szans na dostanie się do żłobka a do pracy trzeba wrócić aby za coś żyć, ludzi powoli nie stać na te wszystkie prywatne żłobki czy przedszkola...
Lepiej żłobek a nie most w Sworach. Zdecydowanie.
Mieliście szansę zmienić burmistrza. Teraz nie narzekajcie, bo On się Wam śmieje w twarz. "Również rodzic"- popieram w pełni.
Gdzieś po latach nasz burmistrz się zatracił, a może nastąpiło tzw. zmęczenie materiału. Jeden człowiek dyktuje warunki przy braku poparcia społeczeństwa, bo na radnych czytaj bezradnych nie ma co liczyć, bo im portki ze strachu furkoczą na wietrze.. Wymownym jest film z ostatniej sesji, który nie wymaga komentarza, nie może być tak, że jeden decydent ze swoimi poplecznikami, wie co dla społeczeństwa najlepsze, a co nie, tym bardziej, że coraz częściej lansuje się nieudolne koncepcje kosztem rzeczy bardziej potrzebnych i użytecznych.!
Panie Jacku gratuluję odwagi w wypowiadaniu mysli, masz pan calkowita rację.
Społeczeństwo buduje się od kołyski - Panie burmistrzu. Ale Wy żeście o tym dawno zapomnieli.
Panie burmistrzu. Teraz płacze Pan nad wylanym mlekiem. Przypomnę, że przed laty walczyłem na sesji o utrzymanie żłobka na ul. Budowlanych, które na tamten czas było dobrze przygotowanym obiektem i mogło przyjąć zdecydowanie więcej dzieci. Używałem argumentów wielu. Cóż uparliście się na żłobek miniaturkę, a młodzi ludzie pozostawieni są sami sobie. Niech uderzy się Pan w piersi. Ja mam sumienie czyste. Zamiast budować baszty i mosty (teren gminy) niech Pan zacznie dbać o sprawy zwykłych ludzi. Niech Pan zejdzie na ziemię. Proszę np. wyliczyć ile kosztuje miesięczne utrzymanie baszty na ul Sukienników. Dopowiem, że nigdy nie zgodziłbym się też na sprzedaż obiektów przedszkoli. Uznaję to za nieroztropność. Do tematu wrócę w stosownym czasie.
Uściślę, żeby nie dać Panu satysfakcji. Jednego mostu na terenie gminy. Za to z bajerami.
48 dzieci na liście rezerwowej a 50 w żłobku to chyba samo mówi za siebie że stosuje się politykę antyrodzinną ,najlepiej rozbudować schronisko dla zwierząt,wygrodzić jeszcze jeden osiedlowy wychodek dla pupili wszak to one zapewnią nam przyszłość i emerytury bo po co dbać o dzieci. WSTYD !!!